Druga krajka dla Trollkony miała być rekonstrukcją krajki z Køstrup.
Zdjęcie z pracy “Vikinger i uld og guld” Charlotte Rimstad za http://trollusia.blogspot.com/
Jak widać widać niewiele. Na szczęści i ten kawałek dorobił się solidnego opracowania. Oryginał miał 1,4 mm szerokości i 20 cm długości. Na niebieskim tle, prawdopodobnie techniką brokatowania, umieszczone były żółte i czerwone wzory. Krajka stanowiła wykończenie górnej krawędzi sukni fartuchowej pomiędzy broszami żółwiowatymi. Przy jej górnym i dolnym brzegu naszyte były(?) dwie grubsze czerwone nici.
A to moja próba rekonstrukcji:
Wyszło prawie idealnie. Nici które okazały się zbyt cienkie do krajki ze Skjoldehamn tu sprawdziły się świetnie. Krajka ma dokładnie 1,5 x 22 cm (od szpilki do szpilki).
…No to co następne? :)